magazynier-1 magazynier-1
175
BLOG

Coś na odtrutkę czyli historia Polski pisana na nowo: POLSKI numer 11 Szkoły Na

magazynier-1 magazynier-1 Polityka Obserwuj notkę 0

image

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-11/

„Historię polski trzeba napisać na nowo” - tak brzmiało przesłanie słynnego wywiadu z prof. Wieczorkiewiczem (http://blogmedia24.pl/node/11708). Zadania tego podjęli się autorzy 11 numeru Szkoły Nawigatorów, numeru POLSKIEGO. Szkoła Nawigatorów również jak wino, im starsza tym lepsza. Ta co prawda wydana tylko ponad rok temu, ale ciągle mnie na nią bierze. Ma w sobie coś, co ciągle czynią ją świeżą. Wydanie w czerwonej okładce, na której wąż morski próbuje pochłonąć małego ptaszka, ale małego tylko wobec ogromu potwora, bo ten ptaszek to wszak biały orzeł w koronie. A na drugiej stronie spisu treści prześwietny, nader polski rysunek niezapomnianego Adama „Niewolnika” Wycichowskiego. Jaki? Trzeba zajrzeć samemu. Streszczam tą edycję Szkoły nawigatorów nie tylko dlatego, choć i owszem, że zamieściłem na portalu SN niedawno fragmenty mojego w nim artykułu o KENie i fizjokracji „na dwu skibach”. Streszczam, gdyż po streszczeniu rosyjskiego nr SN, dawno co prawda to było, ale tak czy inaczej czuję potrzebę streszczenia czegoś polskiego.

A więc teraz o POLSKIEJ Szkole nawigatorów. W zasadzie nie będę jej streszczał, tyko poświęcę jedno lub dwa zdania na kolejne artykuły. Realny obraz naszej historii zaczyna się od opisu zabójstwa prezydenta Narutowicza, wiernej relacji bezpośredniego jej świadka, Jana Skotnickiego, który znał Niewiadomskiego z pracy w ministerstwie jako megalomana i człowiek cokolwiek niezrównoważonego. Jest tam również relacja Skotnickiego z procesu Niewiadomskiego, która potwierdza jego wcześniejsze obserwacje. Warto też przypomnieć, że Gabriel Maciejewski, redaktor i wydawca Szkoły Nawigatorów, kilkakrotnie w swoich tekstach na blogu wskazywał na powiązania Niewiadomskiego z Żeromskim i PPSem. Skotnicki nazywa go, w konkluzji swojego świadectwa, „entuzjastą faszyzmu”, jednocześnie ujawnia, iż endecką „Gazetę Warszawską” określał on jako „mydłkowatą”.

Kolejny tekst to już brutalna demaskacja, „Wspomnienia z Belwederu”, słynne świadectwo kapelana Marszałka Piłsudskiego, Ks. Mariana Tokarzewskiego, świadectwo przeciw samemu Piłsudskiemu jak i przeciw jego belwederskiemu otoczeniu, skorumpowanemu, cynicznemu, rozwiązłemu, antykościelnemu.

„Kazimierz Bartel – szkic biograficzny i rzut perspektywiczny” to tekst nieznanego autora, z prywatnego archiwum prof. arch. Ryszarda Natusiewicza. Mówi on o niezwykłym polityku pochodzącym ze Lwowa, akademickim teoretyku geometrii i razem pięciokrotnym premierze rządu polskiego, mężu stanu, któremu niesłusznie przypisano stronniczość i zależność od obozu piłsudczykowskiemu, a który w zasadzie był buforem między zwalczającymi się frakcjami i trzeźwym urzędnikiem, który w krytycznym okresie zamachu majowego nie dopuścił do destabilizacji państwa ze strony wpływów sowieckich i niemieckich.

W „Złotym interesie”, jak zwykle ze swadą detektywistyczną, Ewa Rembikowska opowiada historię batalii jaką polscy urzędnicy, inżynierowie i robotnicy, mieszkańcy Żyrardowa stoczyli z jednym z większych francuskich malwersantów-milionerów doby między-wojennej, czyli z Marcelem Boussaciem, który wykupił żyrardowskiego zakłady tekstylne, by prowadzić swoją politykę drenażu. Batalia ta, ku przestrodze potomnych, była przegraną przez stronę polską.

Maciej Cielecki w tekście „Polski Nobel na kaukaskiej ziemi” z równym poczuciem napięcia opowiada historię polskiego geniusza geologii i przemysłu naftowego Witolda Zgielnickiego.

Monika Plutecka w „Pamiętajcie o Oktawii, czyli Żeromski inaczej” demaskuje podwójne życie i podwójną moralność literackiego „sumienia narodu”.

Podobnej demaskacji, ale w odniesieniu do Jana Kasprowicza, w świetle jego relacji do bolszewizmu i … Włodzimierza Lenina, dokonuje Hanna Koschembahr-Łyskowska w znakomitym arytkule „Milieu, mauzolea i dola ludu pracującego miast i wsi. Nieoczekiwane skutki pewnego mecenatu, czyli o inteligencji polskiej międzywojnia”.

Tekst Michała Kurkiewicza „Jak Wielkopolanka została panią Rymanowa” opisuje dzieje arystokratki, niewiasty szerokiego serca i wielkiej mądrości, Anny z Działyńskich Potockiej, która całe niemal swoje dorosłe życie, przypadające na drugą połowę 19 stulecia, poświęciła ludziom ubogim, mieszkającym w majątkach Potockich w Kórniku i Rymanowie.

Krzysztof Laskowski w tekście „Ksiądz Paweł Siwek – ku nieskończoności” streszcza dokonania tego niezwykłego kapłana w dziedzinie filozofii i psychologii, kreśląc biografię intelektualną myśliciela torującego drogę dla takich gigantów polskiej filozofii jak św. Karol Wojtyła i O. Mieczysław Krąpiec.

Wraz z tekstem Gerarda Warcoka pt. „O dziwnej miłości ludzi do władzy, która ich niszczy”, katowickiego psychologa, nr 11 Szkoły nawigatorów, zyskuje przebłysk poznania, które czyni go szczególnie aktualnym w obecnej rewolucyjnej sytuacji naszej ojczyzny. Pan Warcok pisze tam o manipulacjach machiny propagandowej PO, które dziś władzy nominalnej nie sprawuje. Jednak psycho-manipulacje opisane przez niego doskonale pasują do obecnej akcji dywersyjnej i propagandowej zmierzającej do obrony znanym wszystkim nieuczciwych zysków i depozytów ukrytej władzy.

Mój tekst „KEN, Hugo Kołłątaj i Stanisław Staszic. Czyli fizjokracja na dwu skibach”, a dokładniej jego cześć w trzech odsłonach, był na tym portalu prezentowany. Czytelnikowi pozostaje tylko odszukać w drugiej jego części znaczenia tego dziwnej metafory „fizjokracja na dwu skibach”.

W „Historii Polski po angielsku” Agnieszka Bywalec demaskuje z dociekliwością godną tęgiego detektywa-historyka wywiadowczą misji irlandzkiego medyka, Bernarda O’Connora, na dworze Jana III Sobieskiego.

Paweł Rakowski odpowiadając na pytanie „Kto poranił Michała Wołodyjowskiego” opowiada w sposób niezwykle zajmujący o zmaganiach polskiej szlachty z wojskami cara Aleksego i kozakami Chmielnickiego.

Jacek Drobny w tekście fundamentalny, „Albośmy to jacy tacy, czyli historia czerwia polskiego”, zawierającym wielką dozę polskiej, jeśli nie staropolskiej, filozofii polityki, wyjaśnia wartość zjawiska zwanego narodem politycznym w kontraście z pojęciem narodu etnicznego.

Marcin Woźniak w zajmującym i równie fundamentalnym, choć w innym sensie, artykule „Kto zabił Bartolome Berecciego?” demaskuje m.in. grandziarską i wręcz przestępczą naturę tzw. humanistów, takich jak Erazm z Rotterdamu, Dantyszek Kalimach, Justus Decjusz et. alteres, związanych z mafijnym dworem Sforzów i wpływami niemieckich bankierów z klanu Fuggerów, jak również niestaropolski charakter grodu królewskiego, Krakowa.

Dariusz Marzęta pisze o „Aleksandrze Jagellończyku i złotym dukacie”, czyli o polityce finansowej najwybitniejszego z Jagiellonów.

Jolanta Gancarz pisząc o „Zapomnianej cesarzowej” opowiada zapierającą dech w piersiach historię córki Władysław II Wygnańca, Ryksy, która przez złożone koneksje i zabiegi dynastyczne stała się małżonką hiszpańskiego władcy Alfonsa VII, a po jego śmierci żoną Rajmunda II Berengara. Na tym tle autorka rysuje epicką perspektywę burzliwej, drugiej połowy dwunastego stulecia.

Paweł Babij w tekście „Chrobry w Meserburgu. To był zamach!” demaskuje polityczne intrygi wokół faktycznego zamachu na przyszłego pierwszego króla Polski.

modlitwa, czytanie, sport, pisanie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka